Budynek mieszkaniowy wielorodzinny | data Kwiecień 2008 | typ budynek mieszkaniowy | miejsce Bytom | powierzchnia 300 m2
Gdy pierwszy raz przyjechałem do Bytomia bylem pod jego ogromnym wrażeniem.To jedno z najciekawszych miast Śląska , kiedyś perła architektury ,sztuki i przemysłu ,dziś miasto które umiera pozbawione impulsów do rozwoju.Przedziwna mieszanka smutku i rozczarowania połączona z fascynacja przeszłością i historią tego miejsca.To pierwsze wrażenie i przemyślenia silnie utkwiły w mojej głowie i już do końca projektu były myślą przewodnią i kręgosłupem projektu.Nadanie nowego charakteru,nowej formy ale z poszanowaniem wszystkich czynników które tworzyły się tam przez lata.Fascynujące powoli stawało się nawarstwienie wszystkich trudności,wymagań jakie kryła w sobie działka z chęcią wplecenia w to wszystko struktury która była by zupełnie czymś nowym a co wpłynęło by znacząco na charakter tego miejsca nie zmieniając jego tożsamości .Drogą do rozwiązania były niekonwencjonalne analizy nie tylko urbanistyczne czy formalne ale socjologiczne ,ponieważ miejsce to niosło ogromny ładunek klimatu i charakteru wytworzonego przez mieszkańców tych okolic.
Działka choć leżąca w niedalekiej odległości od ścisłego centrum miasta miała bardzo ściśle sprecyzowany mikroklimat.To był 1 pomysł ,aby cześć plomby ,nowej struktury przeznaczyć na dalsze kultywowanie zastałych zwyczajów ,aby drastycznie nie zmieniać funkcji które tworzyły się tam od lat.Drugim istotnym problemem było światło a dokładnie jego mala ilość ,zwłaszcza po tym jak powstać miał nowy budynek zmieniający charakter wnętrza podwórek istniejących kamienic, dodatkowo zmniejszając standard i poziom życia ich mieszkańców którzy jakby naturalnie utworzyli swoje sposoby i schematy sprawiające ze żyło im się lepiej,a o to chodzi w budownictwie mieszkalnym.To był 2 główny czynnik który zdeterminował formę a przede wszystkim procent zabudowy działki .Ponieważ przez zwężenie budynku i oparcie go na rozpiętości 6.6m w minimalnym stopniu ingerowaliśmy w ilość światła oświetlającego istniejące budynki nie tracą przy tym komfortu życia mieszkańców nowego budynku.
Co do programu funkcjonalnego to ułożył się on jakby naturalnie.Poziom przyziemia przeznaczony został na parkingi i wejście do funkcji komercyjnej co było naturalną reminescencją istniejących wcześniej na działce budynków .Na 1 pietrze umieściłem studio architektoniczne,usługę potrzebną dziś w Bytomiu i prężnie się rozwijającą .Następnie 3 poziomy profilowanych mieszkań przeznaczonych dla określonych grup społecznych .
Na 2 pietrze ekskluzywne mieszkanie architekta,szefa pracowni z otwartym salonem i arkadowym balkonem aby odizolować mieszkanie od zgiełku i hałasu ulicy.Piętro 3 to mieszkanie studenta ,z ogrodem zimowym który można w lecie otworzyć .Ostatnie piętro to mieszkanie artysty,malarza ,fotografa ,o bardzo intymnym klimacie doświetlone od góry i wąskimi szparami od strony ulicy .O bardzo luźnym rzucie kontrastującym ze ściśle ułożonym systemem organizowania mieszkań na niższych kondygnacjach.